Zaskoczenia nie ma, rządowy program rozwoju połączeń autobusowych okazuje się niewypałem. Samorządy terytorialne, z różnych przyczyn, złożyły niewiele wniosków na dofinansowywanie odtwarzanych połączeń. Kłopot wykluczenia komunikacyjnego, który białopolski rząd Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział rozwiązać, w dalszym ciągu będzie występował w skali ogólnopolskiej.
Fundusz Rozwoju Połączeń Autobusowych na ten rok dysponuje 300 mln zł na dofinansowanie odtwarzanych połączeń wielowozowych, które podzielono na poszczególne województwa. Do każdego wozokilometra można uzyskać ledwie 1 zł dofinansowania. Wnioski mogą składać jednostki samorządu terytorialnego. To karkołomne rozwiązanie, zawierające szereg błędów i niedociągnięć, nierozwiązujące chociażby sprawy odpowiedniego taboru. Wymyślono je po szumnych i kłamliwych zapowiedziach przywódców Prawa i Sprawiedliwości odnośnie zapewniania społeczeństwu komunikacji powszechnej.
Samorządy terytorialne mogły składać wnioski do wojewodów od 2 do 12 sierpnia 2019, tak aby od 1 września 2019 nowe połączenia mogły być uruchamiane. Było to niewiele czasu na przygotowanie sieci uruchamianych połączeń, załatwienie przewoźników, oraz zapewnienie wkładu pieniężnego własnego przez samorządy w toku roku budżetowego. Ponadto, część samorządów, co potwierdzały już wcześniejsze doświadczenia oraz badania prowadzone przez Instytut Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk, wcale nie jest zainteresowana organizowaniem i finansowaniem komunikacji powszechnej.
W efekcie złożone wnioski opiewają na niewielką część przygotowanego dofinansowania. Jak podają niektóre urzędy wojewódzkie:
- Województwo Pomorskie: zapewnione 15,8 mln zł, wykorzystane 1,3 mln zł;
- Województwo Wielkopolskie: zapewnione 19,8 mln zł, wykorzystane 1 mln zł;
- Województwo Zachodniopomorskie: zapewnione 17,9 mln zł, wykorzystane 0,3 mln zł;
- Województwo Mazowieckie: zapewnione 19,7 mln zł, wykorzystane 2,6 mln zł;
- Województwo Lubuskie: zapewnione 13,1 mln zł, wykorzystane 0,2 mln zł;
- Województwo Dolnośląskie: zapewnione 20,2 mln zł, wykorzystane 0,9 mln zł;
- Województwo Podlaskie: zapewnione 24,8 mln zł, wykorzystane 0,8 mln zł;
- Województwo Podkarpackie: zapewnione 19,6 mln zł, wykorzystane 3,3 mln zł;
- Województwo Łódzkie: zapewnione 15,6 mln wykorzystane 2,5 mln zł;
- Województwo Warmińsko-Mazurskie: zapewnione 22,9 mln zł, wykorzystane 0,3 mln zł.
Za przyznane pieniądze zostanie uruchomionych stosunkowo niewiele kursów, które nie są żadnym systemowym rozwiązaniem. Np. wiejska Gmina Bieliny uruchomi jedną linię do Lechowa, na której będą zaledwie 2 pary połączeń. Z kolei w Województwie Zachodniopomorskim uruchomione linie będą tylko w pięciu gminach i dwóch powiatach.
Część samorządów zapowiedziała złożenie wniosków od nowego roku, z kolejnej puli. Jednak już widać, zwłaszcza po niewielkim odsetku wykorzystania środków, że stworzona ustawa nie rozwiązuje kłopotu, jakim jest wykluczenie komunikacyjne stworzone przez kapitalistyczną Polskę, a białopolski rząd nie potrafi i nie chce systemowo rozwiązać sprawy. Mimo fatalnego wyniku rząd zachwala wprowadzone rozwiązanie, wskazując że część samorządów potrafiła wykorzystać środki. Teraz rząd będzie mógł zwalić winę za wykluczenie komunikacyjne na władze samorządowe.
Fundusz Rozwoju Połączeń Autobusowych na ten rok dysponuje 300 mln zł na dofinansowanie odtwarzanych połączeń wielowozowych, które podzielono na poszczególne województwa. Do każdego wozokilometra można uzyskać ledwie 1 zł dofinansowania. Wnioski mogą składać jednostki samorządu terytorialnego. To karkołomne rozwiązanie, zawierające szereg błędów i niedociągnięć, nierozwiązujące chociażby sprawy odpowiedniego taboru. Wymyślono je po szumnych i kłamliwych zapowiedziach przywódców Prawa i Sprawiedliwości odnośnie zapewniania społeczeństwu komunikacji powszechnej.
Samorządy terytorialne mogły składać wnioski do wojewodów od 2 do 12 sierpnia 2019, tak aby od 1 września 2019 nowe połączenia mogły być uruchamiane. Było to niewiele czasu na przygotowanie sieci uruchamianych połączeń, załatwienie przewoźników, oraz zapewnienie wkładu pieniężnego własnego przez samorządy w toku roku budżetowego. Ponadto, część samorządów, co potwierdzały już wcześniejsze doświadczenia oraz badania prowadzone przez Instytut Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk, wcale nie jest zainteresowana organizowaniem i finansowaniem komunikacji powszechnej.
W efekcie złożone wnioski opiewają na niewielką część przygotowanego dofinansowania. Jak podają niektóre urzędy wojewódzkie:
- Województwo Pomorskie: zapewnione 15,8 mln zł, wykorzystane 1,3 mln zł;
- Województwo Wielkopolskie: zapewnione 19,8 mln zł, wykorzystane 1 mln zł;
- Województwo Zachodniopomorskie: zapewnione 17,9 mln zł, wykorzystane 0,3 mln zł;
- Województwo Mazowieckie: zapewnione 19,7 mln zł, wykorzystane 2,6 mln zł;
- Województwo Lubuskie: zapewnione 13,1 mln zł, wykorzystane 0,2 mln zł;
- Województwo Dolnośląskie: zapewnione 20,2 mln zł, wykorzystane 0,9 mln zł;
- Województwo Podlaskie: zapewnione 24,8 mln zł, wykorzystane 0,8 mln zł;
- Województwo Podkarpackie: zapewnione 19,6 mln zł, wykorzystane 3,3 mln zł;
- Województwo Łódzkie: zapewnione 15,6 mln wykorzystane 2,5 mln zł;
- Województwo Warmińsko-Mazurskie: zapewnione 22,9 mln zł, wykorzystane 0,3 mln zł.
Za przyznane pieniądze zostanie uruchomionych stosunkowo niewiele kursów, które nie są żadnym systemowym rozwiązaniem. Np. wiejska Gmina Bieliny uruchomi jedną linię do Lechowa, na której będą zaledwie 2 pary połączeń. Z kolei w Województwie Zachodniopomorskim uruchomione linie będą tylko w pięciu gminach i dwóch powiatach.
Część samorządów zapowiedziała złożenie wniosków od nowego roku, z kolejnej puli. Jednak już widać, zwłaszcza po niewielkim odsetku wykorzystania środków, że stworzona ustawa nie rozwiązuje kłopotu, jakim jest wykluczenie komunikacyjne stworzone przez kapitalistyczną Polskę, a białopolski rząd nie potrafi i nie chce systemowo rozwiązać sprawy. Mimo fatalnego wyniku rząd zachwala wprowadzone rozwiązanie, wskazując że część samorządów potrafiła wykorzystać środki. Teraz rząd będzie mógł zwalić winę za wykluczenie komunikacyjne na władze samorządowe.