Pomnik bohatera narodowego, gen. broni Zygmunta Berlinga, w Warszawie przy Moście Łazienkowskim został obalony przez prawicowych pseudopatriotów. Tak wygląda wdzięczność za pomoc Powstaniu Warszawskiemu.
Zdjęcia z obalenia pomnika umieścił Adam Andrzej Słomka, który słynie z robienia skandali i wulgarnego niszczenia upamiętnień bohaterów narodowych. Niszczył m.in. pomnik Jerzego Ziętka w Katowicach czy Pomnik Wdzięczności Żołnierzom Armii Radzieckiej w Warszawie. W cywilizowanym państwie już by siedział, ale białopolska władza go toleruje a nawet w Telewizji Polskiej ukazuje jako znawcę.
Pomnik gen. broni Zygmunta Berlinga w Warszawie stał od 1985 roku. Został ustawiony w miejscu, skąd żołnierze Wojska Polskiego, przy wsparciu lotnictwa i artylerii Armii Radzieckiej, właśnie pod dowództwem gen. Zygmunta Henryka Michałowicza Berlinga i na rozkaz marsz. Konstantego Ksawerowicza Rokossowskiego ruszyli na pomoc Powstaniu Warszawskiemu 16 września 1944. Poniesiono przy tym straty większe niż pod Monte Cassino, na tej przeprawie poległo 2056 żołnierzy polskich i radzieckich, a ogółem przy pomocy Powstaniu Warszawskiemu 3,8 tys. żołnierzy polskich i 5 tys. żołnierzy radzieckich.
Po zniszczeniu pomnika umieszczono na jego pozostałościach chorągiew Polski i znak Polski Walczącej, znieważając je tym samym.
Konsekwencje dla sprawców, o ile w ogóle będą, zapewne nie będą odczuwalne, zważywszy że już wcześniej dopuszczali się podobnych czynów.
Pomnik był planowany do przeniesienia na mocy decyzji wojewody mazowieckiego i tzw. ustawy dekomunizacyjnej do końca 2019 roku. Miał zostać przeniesiony do tworzonego Muzeum Historii Polski w Cytadeli Warszawskiej, jednak nie na wystawę stałą a na stałe przechowanie w magazynie i wystawiany jedynie na wystawy czasowe lub dla potrzeb naukowych. Obecnie jest nieprawdopodobne aby został odtworzony i ustawiony z powrotem, nie wiadomo co się stanie z jego pozostałościami.
Zdjęcia z obalenia pomnika umieścił Adam Andrzej Słomka, który słynie z robienia skandali i wulgarnego niszczenia upamiętnień bohaterów narodowych. Niszczył m.in. pomnik Jerzego Ziętka w Katowicach czy Pomnik Wdzięczności Żołnierzom Armii Radzieckiej w Warszawie. W cywilizowanym państwie już by siedział, ale białopolska władza go toleruje a nawet w Telewizji Polskiej ukazuje jako znawcę.
Pomnik gen. broni Zygmunta Berlinga w Warszawie stał od 1985 roku. Został ustawiony w miejscu, skąd żołnierze Wojska Polskiego, przy wsparciu lotnictwa i artylerii Armii Radzieckiej, właśnie pod dowództwem gen. Zygmunta Henryka Michałowicza Berlinga i na rozkaz marsz. Konstantego Ksawerowicza Rokossowskiego ruszyli na pomoc Powstaniu Warszawskiemu 16 września 1944. Poniesiono przy tym straty większe niż pod Monte Cassino, na tej przeprawie poległo 2056 żołnierzy polskich i radzieckich, a ogółem przy pomocy Powstaniu Warszawskiemu 3,8 tys. żołnierzy polskich i 5 tys. żołnierzy radzieckich.
Źródło: Adam Słomka |
Konsekwencje dla sprawców, o ile w ogóle będą, zapewne nie będą odczuwalne, zważywszy że już wcześniej dopuszczali się podobnych czynów.
Pomnik był planowany do przeniesienia na mocy decyzji wojewody mazowieckiego i tzw. ustawy dekomunizacyjnej do końca 2019 roku. Miał zostać przeniesiony do tworzonego Muzeum Historii Polski w Cytadeli Warszawskiej, jednak nie na wystawę stałą a na stałe przechowanie w magazynie i wystawiany jedynie na wystawy czasowe lub dla potrzeb naukowych. Obecnie jest nieprawdopodobne aby został odtworzony i ustawiony z powrotem, nie wiadomo co się stanie z jego pozostałościami.