31 października 2019 o 0:00 Zjednoczone Królestwo miało wystąpić z Unii Europejskiej. Nie wystąpiło. Telenowela pt. „Brexit”, mimo upływu ponad 3 lat od głosowania ludowego, wciąż będzie trwać. Telenowela ta obnażyła zarówno władze Zjednoczonego Królestwa, opozycję z Partią Pracy, jak i władze Unii Europejskiej i państw członkowskich.
Głosowanie ludowe ws. wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej przeprowadzono 23 czerwca 2016. Pierwotnie Zjednoczone Królestwo miało wyjść 30 brzeźnia 2019, następnie datę tę przesuwano na 12 kwietnia 2019 albo 22 maja 2019, potem na 31 października 2019. Obecnie zgodzono się na przesunięcie na 31 stycznia 2020.
3 lata to bardzo dużo czasu, by się przygotować i wyjść z UE. Dla władz Zjednoczonego Królestwa, państw członkowskich Unii Europejskiej jak i władz samej Unii Europejskiej to jednak wciąż za mało. Widać, że nie są one zdolne do wprowadzania większych przekształceń.
Władze Zjednoczonego Królestwa kolejnymi poczynaniami ws. Brexitu skompromitowały się. Dotychczasowe odcinki telenoweli „Brexit” obfitowały w kolejne zwroty akcji pomiędzy rządem, stronnictwem rządzącym, opozycją i czasem przewodniczącym Izby Gmin. Takie zwroty są dalej możliwe, wszak zapowiedziano na grudzień 2019 wybory, co przecież wcale nie oznacza końca tej telenoweli.
Skompromitowała się także Partia Pracy pod przywództwem Jeremiasza Bernarda Dawidowicza Korbina. Partia Pracy nie ma jasnego stosunku do Brexitu. Z jednej strony, jak każda zdradziecka socjaldemokracja, w głosowaniu ludowym namawiała do głosowania za pozostaniem w Unii Europejskiej. Z drugiej strony wola większości wyrażona w głosowaniu ludowym jest jednoznaczna. Partia Pracy miota się w tym. Do tego Korbin od czasu do czasu wystrzeli coś o powtórzeniu głosowania ludowego w ramach którego Zjednoczone Królestwo mogłoby pozostać w UE, co jest sprzeczne z zasadami ludowładztwa i podważa wcześniejsze głosowanie.
Skompromitowały się także władze Unii Europejskiej i wszystkich państw członkowskich, które godzą się na przedłużanie tej błazenady. Ta błazenada pozwala na obrzydzanie Brexitu w oczach społeczeństwa Unii Europejskiej, bez żadnych konsekwencji w razie twardego Brexitu. Gdyby jednak twardy Brexit nastąpił, to Unia Europejska z pewnością poczyni kolejne kroki, by obrzydzić Brexit.
Wystąpienie z Unii Europejskiej jest niezbędne z punktu widzenia antykapitalizmu, a najlepiej rozwiązanie tej organizacji. Swoboda przepływu towarów i kapitałów służy wyłącznie kapitalistom i finansjerze, nie ma nic nadzwyczajnego w kontrolach granicznych towarów. Szwajcaria mimo że nie jest członkiem UE, na granicy są kontrole graniczne towarów, to przecież normalnie działa i nawet jest członkiem Układu z Szengen.
Głosowanie ludowe ws. wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej przeprowadzono 23 czerwca 2016. Pierwotnie Zjednoczone Królestwo miało wyjść 30 brzeźnia 2019, następnie datę tę przesuwano na 12 kwietnia 2019 albo 22 maja 2019, potem na 31 października 2019. Obecnie zgodzono się na przesunięcie na 31 stycznia 2020.
3 lata to bardzo dużo czasu, by się przygotować i wyjść z UE. Dla władz Zjednoczonego Królestwa, państw członkowskich Unii Europejskiej jak i władz samej Unii Europejskiej to jednak wciąż za mało. Widać, że nie są one zdolne do wprowadzania większych przekształceń.
Władze Zjednoczonego Królestwa kolejnymi poczynaniami ws. Brexitu skompromitowały się. Dotychczasowe odcinki telenoweli „Brexit” obfitowały w kolejne zwroty akcji pomiędzy rządem, stronnictwem rządzącym, opozycją i czasem przewodniczącym Izby Gmin. Takie zwroty są dalej możliwe, wszak zapowiedziano na grudzień 2019 wybory, co przecież wcale nie oznacza końca tej telenoweli.
Skompromitowała się także Partia Pracy pod przywództwem Jeremiasza Bernarda Dawidowicza Korbina. Partia Pracy nie ma jasnego stosunku do Brexitu. Z jednej strony, jak każda zdradziecka socjaldemokracja, w głosowaniu ludowym namawiała do głosowania za pozostaniem w Unii Europejskiej. Z drugiej strony wola większości wyrażona w głosowaniu ludowym jest jednoznaczna. Partia Pracy miota się w tym. Do tego Korbin od czasu do czasu wystrzeli coś o powtórzeniu głosowania ludowego w ramach którego Zjednoczone Królestwo mogłoby pozostać w UE, co jest sprzeczne z zasadami ludowładztwa i podważa wcześniejsze głosowanie.
Skompromitowały się także władze Unii Europejskiej i wszystkich państw członkowskich, które godzą się na przedłużanie tej błazenady. Ta błazenada pozwala na obrzydzanie Brexitu w oczach społeczeństwa Unii Europejskiej, bez żadnych konsekwencji w razie twardego Brexitu. Gdyby jednak twardy Brexit nastąpił, to Unia Europejska z pewnością poczyni kolejne kroki, by obrzydzić Brexit.
Wystąpienie z Unii Europejskiej jest niezbędne z punktu widzenia antykapitalizmu, a najlepiej rozwiązanie tej organizacji. Swoboda przepływu towarów i kapitałów służy wyłącznie kapitalistom i finansjerze, nie ma nic nadzwyczajnego w kontrolach granicznych towarów. Szwajcaria mimo że nie jest członkiem UE, na granicy są kontrole graniczne towarów, to przecież normalnie działa i nawet jest członkiem Układu z Szengen.