Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne „PolFa” w Warszawie są ostatnimi państwowymi zakładami farmaceutycznymi. Pozostałe zostały sprywatyzowane, mimo że zaplecze farmaceutyczne jest ważnym ogniwem sprawnej służby zdrowia. Kryzys kapitalizmu związany z epidemią koronawirusa zespołu ostrej niewydolności oddechowej SARS-CoV-2 pokazał, że nawet w warunkach kapitalistycznych państwowe spółki mogą być niezwykle użyteczne i Tarchomińska „PolFa” jest tego dobrym przykładem.
W działania związane ze zwalczaniem epidemii zostały włączone następujące państwowe spółki: Rafineria Nafty „Jedlicze” (płyn do dezynfekcji rąk), Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne „PolFa” w Warszawie (płyny do dezynfekcji rąk, powierzchni i urządzeń, dozowniki, maseczki), Zakłady Naprawcze Maszyn „ZaNaM” w Polkowicach Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi w Lubinie Górniczym (maseczki i fartuchy ochronne), Zakłady Tworzyw Sztucznych „Nitron-Erg” w Krupskim Młynie (płyny do dezynfekcji rąk i powierzchni), Rafineria Nafty „Trzebinia” (płyn do dezynfekcji rąk), państwowe hotele (miejsca kwarantanny i miejsca noclegowe dla pracowników służby zdrowia), Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzy w Lubinie Górniczym (międzynarodowe stosunki handlowe), Telewizja Polska (przedpisy za zamknięte szkoły).
Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne „PolFa” w Warszawie są ostatnimi państwowymi zakładami farmaceutycznymi. Zjednoczenie Przemysłu Farmaceutycznego „PolFa” liczyło w Polsce Ludowej 14 przedsiębiorstw państwowych. Poza Tarchominem, wszystkie zostały wyprzedane. Prawie wszystkie z nich działają do dzisiaj, będąc własnością prywatną. Część z nich należy do zagranicznych koncernów farmaceutycznych, a więc przynosi spore zyski, co unaocznia jak złodziejska była prywatyzacja.
Tarchomińska „PolFa” ostała się jako państwowa. 85,69% akcji należy do Skarbu Państwa, a 14,31% do obecnych i byłych pracowników (akcjonariat rozproszony). Białopolski rząd został zmuszony okolicznościami epidemii koronawirusa do włączenia zasobów państwowych w walkę z koronawirusem.
W Tarchomińskiej „PolFie” podjęto się wytwarzania płynów do dezynfekcji, na które zamówienia składał Rząd, stając się głównym źródłem zaopatrzenia dla sektora publicznego. Początkowo narzekano na zbyt małą liczbę opakowań dostarczanych do przedsiębiorstwa z zewnątrz, ale najwyraźniej pozyskano większe dostawy. Płyny te trafiły m.in. do szkół, na potrzeby własne aptek, do instytucji publicznych. Jak podaje „Puls Biznesu”, w „PolFie” Tarchomin zamówiono prawie 2,4 mln opakowań 5-litrowych, 0,8 mln opakowań mniejszych i kilkanaście tysięcy dozowników. Łączna wartość tych zamówień to ponad 280 mln zł. Jest to wartość, która przekroczyła wielkość ubiegłorocznych przychodów z podstawowej działalności – 236,5 mln zł. Przedsiębiorstwo pod względem zyskowności podwoiło swoją wielkość.
Według zarządu „PolFy” Tarchomin, marże płynów do dezynfekcji są niższe niż w przypadku leków, niemniej są one na wystarczającym poziomie. W ostatnim czasie Tarchomińska „PolFa” rozpoczęła wytwarzanie maseczek medycznych, co niewątpliwie zmniejszy braki na rynku i będzie źródłem kolejnych przychodów dla państwowej spółki.
W prywatnej spółce zyski z takiej działalności mogłyby być przywłaszczone przez prywatnego właściciela, a w przypadku koncernu zagranicznego po prostu wypłynęłyby z naszego kraju. W przypadku państwowej Tarchomińskiej „PolFy” zyski mogą być odprowadzone do budżetu państwa, przeznaczone na przedsięwzięcia państwowe lub przeznaczone na przedsięwzięcia przedsiębiorstwa. W przypadku „PolFy” postanowiono, że całość zysków zostanie przeznaczona na przedsięwzięcia przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwo postawi nowy zakład za 450 mln zł, wytwarzający leki onkologiczne, których brakuje na rynku.
Przykład Tarchomińskich Zakładów Farmaceutycznych „PolFa” w Warszawie pokazuje, że nawet w warunkach kapitalistycznych państwowa własność bywa pomocna lub wręcz nieodzowna, co uwypukla się jeszcze bardziej w warunkach kryzysowych.
Źródło wpisu: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia: Cezary p, Wikimedia Commons
W działania związane ze zwalczaniem epidemii zostały włączone następujące państwowe spółki: Rafineria Nafty „Jedlicze” (płyn do dezynfekcji rąk), Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne „PolFa” w Warszawie (płyny do dezynfekcji rąk, powierzchni i urządzeń, dozowniki, maseczki), Zakłady Naprawcze Maszyn „ZaNaM” w Polkowicach Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi w Lubinie Górniczym (maseczki i fartuchy ochronne), Zakłady Tworzyw Sztucznych „Nitron-Erg” w Krupskim Młynie (płyny do dezynfekcji rąk i powierzchni), Rafineria Nafty „Trzebinia” (płyn do dezynfekcji rąk), państwowe hotele (miejsca kwarantanny i miejsca noclegowe dla pracowników służby zdrowia), Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzy w Lubinie Górniczym (międzynarodowe stosunki handlowe), Telewizja Polska (przedpisy za zamknięte szkoły).
Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne „PolFa” w Warszawie są ostatnimi państwowymi zakładami farmaceutycznymi. Zjednoczenie Przemysłu Farmaceutycznego „PolFa” liczyło w Polsce Ludowej 14 przedsiębiorstw państwowych. Poza Tarchominem, wszystkie zostały wyprzedane. Prawie wszystkie z nich działają do dzisiaj, będąc własnością prywatną. Część z nich należy do zagranicznych koncernów farmaceutycznych, a więc przynosi spore zyski, co unaocznia jak złodziejska była prywatyzacja.
Tarchomińska „PolFa” ostała się jako państwowa. 85,69% akcji należy do Skarbu Państwa, a 14,31% do obecnych i byłych pracowników (akcjonariat rozproszony). Białopolski rząd został zmuszony okolicznościami epidemii koronawirusa do włączenia zasobów państwowych w walkę z koronawirusem.
W Tarchomińskiej „PolFie” podjęto się wytwarzania płynów do dezynfekcji, na które zamówienia składał Rząd, stając się głównym źródłem zaopatrzenia dla sektora publicznego. Początkowo narzekano na zbyt małą liczbę opakowań dostarczanych do przedsiębiorstwa z zewnątrz, ale najwyraźniej pozyskano większe dostawy. Płyny te trafiły m.in. do szkół, na potrzeby własne aptek, do instytucji publicznych. Jak podaje „Puls Biznesu”, w „PolFie” Tarchomin zamówiono prawie 2,4 mln opakowań 5-litrowych, 0,8 mln opakowań mniejszych i kilkanaście tysięcy dozowników. Łączna wartość tych zamówień to ponad 280 mln zł. Jest to wartość, która przekroczyła wielkość ubiegłorocznych przychodów z podstawowej działalności – 236,5 mln zł. Przedsiębiorstwo pod względem zyskowności podwoiło swoją wielkość.
Według zarządu „PolFy” Tarchomin, marże płynów do dezynfekcji są niższe niż w przypadku leków, niemniej są one na wystarczającym poziomie. W ostatnim czasie Tarchomińska „PolFa” rozpoczęła wytwarzanie maseczek medycznych, co niewątpliwie zmniejszy braki na rynku i będzie źródłem kolejnych przychodów dla państwowej spółki.
W prywatnej spółce zyski z takiej działalności mogłyby być przywłaszczone przez prywatnego właściciela, a w przypadku koncernu zagranicznego po prostu wypłynęłyby z naszego kraju. W przypadku państwowej Tarchomińskiej „PolFy” zyski mogą być odprowadzone do budżetu państwa, przeznaczone na przedsięwzięcia państwowe lub przeznaczone na przedsięwzięcia przedsiębiorstwa. W przypadku „PolFy” postanowiono, że całość zysków zostanie przeznaczona na przedsięwzięcia przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwo postawi nowy zakład za 450 mln zł, wytwarzający leki onkologiczne, których brakuje na rynku.
Przykład Tarchomińskich Zakładów Farmaceutycznych „PolFa” w Warszawie pokazuje, że nawet w warunkach kapitalistycznych państwowa własność bywa pomocna lub wręcz nieodzowna, co uwypukla się jeszcze bardziej w warunkach kryzysowych.
Źródło wpisu: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia: Cezary p, Wikimedia Commons