W miejscowości Wysoka koło Międzyrzecza mieszkańcy wygrali z dekomunizatorami. Samodzielnie wykonali, gospodarskim sposobem, nową tablicę na cześć Aleksego Karabanowa, żołnierza radzieckiego poległego w ich wsi. Tablica już trzeci rok spełnia swoją rolę, wbrew niszczycielom pamięci o wyzwolicielskich żołnierzach Armii Radzieckiej.
W samym środku miejscowości, przy przystanku wielowozowym, stoi pamiątkowy kamień. To tutaj 30 stycznia 1945 około 21:30 poległ mjr Aleksy Aleksewicz Karabanow, żołnierz Armii Czerwonej, dowódca 3 Batalionu 44 Brygady Pancernej. Poległ w walce, przełamując fortyfikacje Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Dosięgła go kula, kiedy był na wieży czołgu podczas dowodzenia. Za swój bohaterski czyn został pośmiertnie odznaczony tytułem Bohatera Związku Radzieckiego i Orderem Lenina. Pomnik jest datowany na rok 1975, ale już wcześniej miejsce było upamiętnione, zaraz po śmierci. Rokrocznie okoliczne Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy w Pniewie organizowało wydarzenie pn. Rajd Karabanowa z piknikiem, inscenizacją i upamiętnieniem przy pomniku. Od 2017 roku wydarzenie ma inne nazwy, aczkolwiek potocznie dalej jest nazywane Rajdem Karanabowa.
W 2017 roku, w ramach tzw. dekomunizacji, brązową tablicę zamierzano zdemontować. Dziwnym zbiegiem okoliczności tablica została jednak skradziona przez niewykrytych sprawców, którzy w zupełności wypełnili wolę dekomunizatorów. Mieszkańcy nie dali jednak za wygraną. Wykonali, na miarę własnych możliwości, nową tablicę z płyty pilśniowej i umieścili ją na pamiątkowym kamieniu w miejscu skradzionej. Początkowo i ją nakazano zdjąć, ale po pewnym czasie wróciła. Nowa tablica zawiera niemal taką samą treść jak tablica skradziona, nawet w takim samym układzie wyrazów. Jedyną różnicą jest dopisanie na końcu wiadomości o skradzeniu wcześniejszej tablicy i skwitowanie tego faktu stwierdzeniem „na pohybel fałszerzom historii”.
Nowa tablica, choć wykonana sposobem gospodarczym, spełnia swoją rolę i póki co wisi już prawie 3 lata. Co roku w rocznicę śmierci mjr. Karabanowa mieszkańcy Wysokiej koło Międzyrzecza zapalają w tym miejscu znicze. Także uczestnicy Rajdu Karabanowa, odbywającego się w zbliżonej dacie, zapalają znicze pod pomnikiem. Nie inaczej było w bieżącym roku.
W samym środku miejscowości, przy przystanku wielowozowym, stoi pamiątkowy kamień. To tutaj 30 stycznia 1945 około 21:30 poległ mjr Aleksy Aleksewicz Karabanow, żołnierz Armii Czerwonej, dowódca 3 Batalionu 44 Brygady Pancernej. Poległ w walce, przełamując fortyfikacje Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Dosięgła go kula, kiedy był na wieży czołgu podczas dowodzenia. Za swój bohaterski czyn został pośmiertnie odznaczony tytułem Bohatera Związku Radzieckiego i Orderem Lenina. Pomnik jest datowany na rok 1975, ale już wcześniej miejsce było upamiętnione, zaraz po śmierci. Rokrocznie okoliczne Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy w Pniewie organizowało wydarzenie pn. Rajd Karabanowa z piknikiem, inscenizacją i upamiętnieniem przy pomniku. Od 2017 roku wydarzenie ma inne nazwy, aczkolwiek potocznie dalej jest nazywane Rajdem Karanabowa.
W 2017 roku, w ramach tzw. dekomunizacji, brązową tablicę zamierzano zdemontować. Dziwnym zbiegiem okoliczności tablica została jednak skradziona przez niewykrytych sprawców, którzy w zupełności wypełnili wolę dekomunizatorów. Mieszkańcy nie dali jednak za wygraną. Wykonali, na miarę własnych możliwości, nową tablicę z płyty pilśniowej i umieścili ją na pamiątkowym kamieniu w miejscu skradzionej. Początkowo i ją nakazano zdjąć, ale po pewnym czasie wróciła. Nowa tablica zawiera niemal taką samą treść jak tablica skradziona, nawet w takim samym układzie wyrazów. Jedyną różnicą jest dopisanie na końcu wiadomości o skradzeniu wcześniejszej tablicy i skwitowanie tego faktu stwierdzeniem „na pohybel fałszerzom historii”.
Nowa tablica, choć wykonana sposobem gospodarczym, spełnia swoją rolę i póki co wisi już prawie 3 lata. Co roku w rocznicę śmierci mjr. Karabanowa mieszkańcy Wysokiej koło Międzyrzecza zapalają w tym miejscu znicze. Także uczestnicy Rajdu Karabanowa, odbywającego się w zbliżonej dacie, zapalają znicze pod pomnikiem. Nie inaczej było w bieżącym roku.